Trzecia odsłona serii Final Fantasy,
którą wydał Squaresoft w 1990 roku na konsolę NES kontynuowała sukces swojej
poprzedniczki. Cechowała ją przestarzała na dzisiejsze standardy grafika.
Wspaniała oprawa muzyczna w wykonaniu Nobuo Uematsu. Powrót do systemu profesji
(Jobs) znana z pierwszej części gry, oraz wspaniała grywalność.
Szesnaście
lat później, w 2006 roku ukazał się Re-make gry na handheld Nintendo DS.
Zmieniono logo, które teraz utożsamia się z pozostałymi częściami serii. Aplikacja
otrzymała również zmienioną szatę graficzną. Teraz gra prezentowała się o niebo
lepiej, wygładzono kontury i dodano żywe kolory. Oprawa muzyczna również
doczekała się upgrade’u. W 2012 roku ukazała się wersja na iOS, a następnie na
platformę Android Google, na której właśnie się skupimy.
Fabuła
Gra opowiada historię sieroty o
imieniu Luneth. Naszą przygodę zaczniemy w Altar Cave znajdującej się na
terenie Floating Continent (Latający kontynent), gdzie już po paru minutach
zmierzymy się z pierwszym bossem; Land Turtle. Po bitwie zostaniemy
pobłogosławieni przez magiczny klejnot. Następnie po wejściu na heksagram, gra
przeniesie nas na mapę świat. Wówczas dopiero tak naprawdę rozpoczniemy naszą przygodę.
Gdzie dane będzie nam zdobyć wielu przyjaciół, od liliputów przez wikingów.
Zmierzyć się z wieloma przeciwnikami. Przemierzyć wspaniałe kontynenty. Czy
spotkać upierzonego ptaka o znanym imieniu Chocobo. Naszym głównym zadaniem
jest zdobycie błogosławieństwa wszystkich klejnotów, oraz oczywiście uratowanie
świata przed zagładą. Jednak żeby tego dokonać będziemy musieli zmierzyć się z
wieloma przeciwnościami losu.
Grafika
Przede wszystkim, kompatybilność
aplikacji z większością dostępnych urządzeń na Androida przemawia za tą
produkcją. Cechuje się ona charakterystyczną oprawą graficzną którą można
opisać jednym słowem: „cudo!”. Zarówno na topowych smartfonach pokroju Samsung
Galaxy SIII, jak i telefonach średniej półki jak HTC One V czy Sony Ericsson
Neo V gra chodzi płynnie. W czasie potyczek z wrogami nie spotkamy się z utratą
klatek. Przerywniki filmowe w Final Fantasy zawsze prezentowały wysoki poziom –
również tutaj możemy doświadczyć zawrotów głowy z powodu olśniewającej animacji
postaci. Silnik gry można przybliżyć do produkcji pokroju Zelda, lub Pokemon
dostępnych na Nintendo DS. Nie spotkamy się tutaj z grafiką 3D z Unity. Trzeba
pamiętać że jest to Re-make gry z 1990 roku, nie możemy więc wymagać w tym
temacie zbyt wiele.
Muzyka
Jak już wspomniałem na wstępnie; gra
wraz z upgradem graficznym doczekała się odświeżenia ścieżki dźwiękowej. Wielu
z was może wcale nie zainteresować się tematem muzyki w grach na smartofonie.
Sam często wyciszam dźwięki w aplikacji na rzecz riffów granych przez moje ulubione
kapele w akompaniamencie perkusji, basu oraz wokalu. Final Fantasy stanowi
jednak wyjątek. W tej produkcji wielu zachwyci się nutami płynącymi ze
słuchawek w czasie potyczek z przeciwnikami czy podczas podróży przez nieznane
tereny. Wszystkich zainteresowanych zapraszam do zapoznania się z całym
dorobkiem Nobuo Uematsu – głównego kompozytora Final Fantasy. Obiecuję, że
przygodę którą możecie przeżyć poznając twórczość Nobou zapamiętacie do końca
życia.
Sterowanie
Często zaskoczeniem dla wielu graczy
jest system walki zastosowany w produkcji SquareEnix. Jest to turowy jRPG w
którym nie spotkamy dynamicznej akcji pokroju Assassin’s Creed gdzie często
możemy spotkać się w wywieraniem presji. Produkcja ta skierowana jest przede
wszystkim do osób ceniących sobie strategię. Możliwość rozwoju postaci; od
profesji przez uzbrojenie aż do umiejętności specjalnych jak czarna, czy biała
magia. Gra będzie wymagała spędzenia wielu czasu na walkach ze słabszymi
przeciwnikami w celu zdobycia odpowiedniego doświadczenia. Jednakże takie
sterowanie w przypadku produkcji na smartfona czy tablet jest strzałem w
dziesiątkę. Niejednokrotnie jadąc autobusem byłem zmuszony do stania ściśnięty
przez tłum studentów, osobach dojeżdżających do pracy czy uczniów szkół
średnich oraz gimnazjalnych. Wówczas swobodnie mogłem oddawać się przyjemności
zbierania expa używając jednej ręki bez obawy przed śmiercią ze względu na
wolny czas reakcji.
Podsumowanie
Specjalnie w całej recenzji nie
wspomniałem o cenie aplikacji. Wynosi ona 55,99PLN co skutecznie może
odstraszyć wiele osób. Ze względu na ten fakt gra ta jest skierowana głównie do
osób, które miały już kiedyś styczność z serią Final Fantasy. Przed podjęciem
decyzji o jej zakupie proponuje wcześniejsze zapoznanie się z tytułem. Można
wykorzystać do tego na przykład emulator do konsoli Sony PSX, na którą okazały
się 4 części gry. Od FF IV do FF IX. W mojej subiektywnej ocenie gra ta warta
jest swojej ceny. W zamian otrzymujemy wspaniała historię opowiedzianą w
wyjątkowy sposób. Orgazm bębenków usznych. Oraz wiele godzin niezapomnianej
przygody. Pisząc wiele, mam na myśli parędziesiąt godzin spędzony przed ekranem
waszego urządzenia.
Pozdrawiam.
Ehisedi
Rzeczywiście, gra jest strasznie droga i to chyba odstrasza graczy. Jeżeli się nie mylę to jedna z serii Final Fantasy kosztuje chyba ok. 80zł, ale dokładnie nie pamiętam. Gra jest zapewne ciekawa, aczkolwiek chyba troszeczkę za droga. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńhttp://recenzje-aplikacji-android.blogspot.com
Dzięki a komentarz.
OdpowiedzUsuńGry z serii FF na AndroidOS kosztują od 20pln do ponad 50pln, więc są bardzo drogie.
Google w najbliższym czasie powinno umożliwić testowanie płatnych aplikacji na andka przed ich kupnem. Wtedy też będzie okazja na sprawdzenie FF. (-:
Pozdrawiam!